Rozwój oprogramowania ma silny związek z rozwojem możliwości sprzętowych. Wraz ze wzrostem szybkości komputerów i pojemności dysków stałych przestały obowiązywać dawne normy dla oprogramowania: oszczędność miejsca na dyskach, minimalne wykorzystanie pamięci i operacyjnej oraz możliwie szybkie działanie. Programiści uwolnieni od konieczności stałej kontroli wymienionych parametrów mogli puścić wodze fantazji. Stąd coraz więcej programów zawierających wiele ozdobników niezbyt funkcjonalnych, lecz ubarwiających działanie programu.
Drugi element też ma związek z rozwojem sprzętu, Coraz nowocześniejsze monitory i rozwój metod sterowania ich pracą umożliwił stałe ulepszenia grafiki rozdzielczości obrazu, animacji i szybkości działania grafiki. Spowodowało to modę na obrazki, czego efektem jest rozpowszechnienie systemu Windows i innych podobnych narzędzi. Ostatnie dwa lata to ekspansja grafiki, docierającej także do miejsc wydawałoby się uniezależnionych od niej, czyli do edytorów tekstu. Kolejny etap, to techniki multimedialne, czyli połączenie dźwięku z obrazem i możliwościami komputera. Specjalne karty dźwiękowe i graficzne montowane w komputerach znacznie rozszerzają zakres stosowanie sprzętu komputerowego. Tak więc wszystko wskazuje na to, że rozwój oprogramowania będzie zdominowany przez dwie zasadnicze idee: coraz szersze wprowadzanie grafiki dźwięku oraz integrację wielu elementów w jedno rozbudowane narzędzie. Najlepszym przykładem dnia dzisiejszego wydaje się tu arkusz kalkulacyjny Excel 4.0 i jego najnowsza wersja 5.0 (obie już dostępne po polsku). Jest to narzędzie, które daleko wykracza poza klasyczne funkcje arkusza.
W arkuszu Excel grafika, także trójwymiarowa, dostępna jest w formie nie wymagającej wiedzy ani znajomości terminologii. Rozbudowane menu obrazkowe i możliwość zaznaczenia większości czynności przy użyciu myszy sprawiają, że można posługiwać się pakietem niemal bez umiejętności czytania (tylko po co wówczas używać arkusza kalkulacyjnego?!). Wreszcie możliwość powiązania z innymi aplikacjami dla Windows jeszcze rozszerza własny zakres działań pakietu. Takie programy jak Excel lub Word zajmują na dysku po dziesięć i więcej megabajtów, w zależności od konfiguracji. Instalacja programu CorelDRAW! trwa około godziny. Niektóre programy zajmują na dysku 40-50 MB. To także jest dość charakterystyczne. Działanie tych programów jest efektywne przy zegarze 25 MHz, ale zegar o większej częstotliwości jest mile widziany. Lepiej mieć szybszy dysk i szybką kartę graficzną z rozszerzoną pamięcią. Zaś pamięć RAM powinna mieć 8 MB, a jeszcze lepiej 16 MB. Powoduje to, że poza kosztem samego pakietu, któiy obecnie z uwagi na dużą konkurencję często maleje, użytkownik musi wydatkować większe sumy na sprzęt. Sprzęt jest także relatywnie tańszy, ale jednak za nowości trzeba płacić. A może przyda się CD-ROM albo dysk optyczny z możliwością zapisu? Czy będzie to trwała tendencja? Gdzie są granice tych możliwości? Jak daleko można pójść w kierunku pisma obrazkowego (symboli), eliminując pisemne instrukcje? A może sterowanie komputerem będzie dbywać się za pomocą głosu? Odpowiedź na te pytania przyniosą najbliższe miesiące, gdyż w miesiącach (a nie w latach) liczy się teraz czas w rozwoju informatyki.
Kierunki rozwoju oprogramowania
Previous Post