Prognozowanie to trudna sztuka, szczególnie w dziedzinie informatyki. To, co wczoraj wydawało się pewne, jutro może być śmieszne. To, co dziś jest nowoczesną nowinką za rok może stać się rutyną. Podajmy najpierw kilka przykładów. W 1985 roku przy opisie systemu DOS w wersji 2.0 była mowa
o dyskach twardych. Wspomniano tam, że nowsze wersje komputerów mogą mieć takie nowoczesne urządzenie o oszałamiającej pojemności 10 MB. W 1989 roku standardowo sprzedawano w Polsce komputer IMB PC/XT z dyskami o pojemności 20 MB, a ceny ich gwałtownie spadały. W dwa lata później standardową konfiguracją był IBM PC/AT (z procesorem 286) wyposażony w dysk o pojemności 40 MB, a obecnie radzi się 120 MB jako minimum, zalecając 250 MB. Dziś (jesień 1994) nikt nie kupuje komputera z procesorem 286, procesor 386 stanowi standard, a 486 zaczynają tanieć. Kupując komputer warto uświadomić sobie, że dzisiejsze standardy były dwa-trzy lata temu nowością. Kupując komputer IBM PC/XT jesienią 1989 roku, trudno było przewidzieć, żę sprzęt ten po dwóch latach stanie się przestarzały. Właśnie przestarzały, czyli więcej niż tylko stary. Mając XT, nie możemy korzystać z Windows, mając AT z dyskiem 20 MB lub 40 MB nie zmieścimy większości stosowanych dziś programów. Mając kartę Hercules nie możemy uruchomić większości programów graficznych.
Kilka słów o trudnościach prognozowania
Previous Post
Co dalej
Next Post