
Programista może je czytać, zmieniać, wprowadzać w czytelnej dla maszyny formie, ale kiedy już raz program zostanie wprowadzony do pamięci, programista nie odczuwa przebiegu jego wykonania. Może patrzeć na taśmę z danymi, która obraca się w stacji pamięci, lub słyszeć hałas głowicy odczytującej, gdy przebiega ona nad powierzchnią dyskietki magnetycznej, ale zazwyczaj komputer służy jednocześnie większej liczbie programów (time-sharing). Programista nie wie nawet, w którym dokładnie momencie procesor zajmuje się jego programem. Zdarzenia w komputerze znajdują się po prostu poza zasięgiem ludzkich zmysłów. Tak jak elektrony są zbyt małe, aby można je było widzieć, tak ich ruchy są zbyt szybkie, by je uchwycić.